Gdyby Was nie było...

Gdyby Was nie było…

5 powodów, dla których wciąż karmię piersią.

Lubicie dobre rady? Spokojnie, nie musicie odpowiadać. Domyślam się jaka padłaby odpowiedź. W pierwszej kolejności należałoby rozważyć znaczenie słowa „dobre” bo zapewne wiele z nich niesione jest przez dobre intencje i takie ja osobiście przyjmuję z dużą uwagą. Czasami jednak podszyte są arogancką postawą pod tytułem „ja wiem najlepiej więc dam ci dobrą radę”. Moje ulubione "dobre rady" to te dotyczące wychowywania dzieci. Ostatnio usłyszałam jedną z lepszych... Dotyczyła mojego syna i moich piersi.


Minął rok...króciutkie podsumowanie + urodzinowe rozdanie!!!

Rok temu, jako autorka swojego starego bloga, wzięłam udział w niezwykle inspirującym dla mnie wydarzeniu. "Blogi Weekend" w Galinach to było coś - super ludzie, piękne miejsce, wspaniała atmosfera. Pełna pomysłów i zapału wróciłam stamtąd z decyzją, aby urzeczywistnić myśl, która chodził mi po głowie od jakiegoś czasu - pomysł na Szefową Gangu. I tak się zaczęło - 18 marca 2015 r. pojawił się pierwszy wpis. Dziś z tej okazji mam dla Was niespodziankę. Jesteście ciekawi, co to takiego?


Nazwij emocje po imieniu. "Garść radości, szczypta złości." - W. Kołyszko, J. Tomaszewska

Moje dzieci i ich emocje, ehhhhh... Niczym pogodynka opowiadająca o aurze w polskich górach, muszę wspomnieć o całym spektrum meteorologicznych zjawisk, od upragnionego, cudownego słońca, przez oberwanie chmury, aż po walącą gromami burzę i gradobicie. Bywa wietrznie, ale czasem panuje też cisza, niczym na nieskazitelnie gładkiej tafli mazurskiego jeziora. I to wszystko w ciągu jednej doby. Przyznacie, że można się w tym wszystkim pogubić...

O emocjach mówić jest niełatwo - przyzna większość z Was. Jako dorośli nie potrafimy niekiedy sobie z nimi radzić, a co dopiero rozmawiać o nich z dziećmi. To trochę jak gdyby rozmawiać o abstrakcyjnej sztuce - niby każdy wie, co widzi, ale jak to nazwać? A jak już zaczniemy rozmowę, czy nie popełnimy jakichś błędów? Z pomocą przychodzą nam specjaliści od nazywania rzeczy po imieniu...


8 rzeczy, które uszczęśliwiają mnie na co dzień.

Czy zastanawiacie się nad tym, co na co dzień wprawia Was w dobry nastrój? Jakie gesty i drobne czynności? Najczęściej są to rzeczy, obok których przechodzimy bez większej uwagi. Gdyby jednak zatrzymać się, przyjrzeć im z bliska, można by napisać na każdy dzień indywidualny harmonogram dawkowania szczęścia.

Zaczęłam rozmyślać nad sobą i tymi drobnymi, ale jakże ważnymi, dawkami radości, budującymi całokształt mojego dobrego samopoczucia.