Ikea - co warto kupić? Część I - PRODUKTY DLA DZIECI.

W Ikei zakochałam się mieszkając w Anglii. Zauroczyła mnie prostotą i funkcjonalnością swoich produktów. Do tego ten ogromny wybór i ceny na każdą kieszeń. No jak tu nie popaść w ikeoholizm? Są oczywiście skutki uboczne mojego uwielbienia do tej szwedzkiej marki - duży ubytek na koncie przy okazji każdej wizyty. Pewnie zastanawiacie się, co też takiego tam kupuję. Chętnie podzielę się z Wami moimi ulubionymi produktami, które kupiłam, przetestowałam i polecam. Ponieważ jest tego sporo, postanowiłam zrobić to w kilku tematycznych postach. Dziś moje ulubione produkty dedykowane dzieciom.


1. Ręczniki dla dzieci - bardzo dobre jakościowo, miękkie, przyjemne w dotyku. Dobrze wycierają i dobrze się piorą. Są na tyle duże, że nadają się zarówno dla maluszków, jak i dla dzieci w wieku 5-6 lat. Wersja w stylu ponczo idealnie sprawdza się na plaży. Ikea co jakiś czas zmienia ich wygląd, ale jakość zawsze pozostaje ta sama. Kosztują od 24,99 zł do 39,99 zł, w zależności od rodzaju.


2. Miseczki, kubeczki, talerzyki i sztućce z serii KALAS - śliczna, kolorowa zastawa, która niejednego niejadka zachęci do spróbowania. Naczynia wykonane są z bardzo dobrej jakości plastiku niezawierającego BPA. Można używać ich w zmywarkach i kuchenkach mikrofalowych. Łatwe w przechowywaniu. Jeden zestaw zawiera 6 różnokolorowych sztuk lub, jak w przypadku sztućców, 6 trzyczęściowych kompletów. Zestawy sprzedawane są osobno w cenie od 4,99 zł do 5,99 zł. Używamy ich codziennie i bardzo lubimy.


3. Pudełko i kubeczki SMASKA - kolejne naczynia, które mają za zadanie umilić dziecku czas posiłku. Głównie dzięki motywowi sympatycznego pieska. Pudełko idealne jest na wyjazdy i jedzenie w plenerze. W naszym domu służy nieraz jako zabawka :) Kubeczki, w dwóch kolorach, są bardzo miłym uzupełnieniem zestawu. Nie są to kubki-niekapki, a zatem ich używanie przez najmłodsze dzieci wymaga rodzicielskiej kontroli. Żałuję bardzo, że pudełko nie występuje w dwóch kolorach, tak jak kubeczki. Każde dziecko mogłoby mieć swój własny zestaw. Naczynia wykonane są z bardzo dobrej jakości plastiku, oczywiście bez BPA. Można je myć w zmywarce. Cena pudełka to 5,99 zł, a zestwu dwóch kubeczków - 9,99 zł.


4. Komplet sztućców FABLER - łyżka, widelec i nóż, wykonane ze stali nierdzewnej. Ozdobione na uchwytach wygrawerowanymi obrazkami. Idealne dla dzieci powyżej 3 roku życia, dla których regularne, domowe sztućce są za duże. Nasza Zosia bardzo je lubi - ma swoje własne sztućce, prawie jak dorośli :) Zestaw kosztuje 14,99 zł.

5. Zestaw naczyń MATA - czteroczęściowy zestaw składający się ze sztywnego śliniaka z dużą kieszonką i regulowanym zapięciem, kubeczka ze zdejmowanym dzióbkiem, miseczki z antypoślizgową podstawką i łyżeczki. Używaliśmy go, gdy Zosia była malutka. Uroczy, zielony jak żabka. I do tego te zabawne oczka... Spodoba się niejednemu maluszkowi. Można myć w zmywarce, a kubeczek i miseczkę można także używać w mikrofalówce. W chwili obecnej mamy jedynie miseczkę i kubeczek. Śliniak był tak często używany, że jakiś czas temu wyzionął ducha, a łyżeczka, jak to łyżeczka, zginęła w czeluściach pudeł z zabawkami. No i przy tym tani - 9,99 zł za zestaw.




6. Lampka nocna z serii SMILA. Kupiliśmy ją ze względu na to, że Zosia nie lubi spać w ciemności. Nic dziwnego, ja też nie. Lampka ta daje przyjemne, przytłumione światło, rzucając przy tym poświatę na ścianę, do której jest przymocowana. Włącza się ją za pomocą włącznika znajdującego się na kablu, który należy podłączyć do gniazdka. My mamy księżyc, ale w ofercie znajdziecie również kwiatek, gwiazdkę, biedronkę (czy robaczka) oraz serce. Cena lampki to 29,99 zł.


7. Zabawki dostępne w Ikei, tu wrzucę wszystko do jednego worka, są bardzo dobrej jakości, są przemyślane i przyjazne dziecku. Wiele z nich ma funkcje edukacyjne i sprzyjające rozwojowi motoryki. My co rusz dokupujemy coś nowego.

* LILLABO - drewniana kolejka oraz samochodzik. Moje dzieci bawią się nimi na okrągło, choć jeśli chodzi o kolejkę, Zosia jest na etapie budowania, a Stasiu rozwalania :) Mimo to, zabawa jest przednia, choć nie obywa się bez kłótni :) (9,99 zł - 49,99 zł)


* MULA - wieża, przebijanka i kolejka (choć ja bym nazwała to inaczej) - tak, jak powyższe rzeczy, te zabawki są w naszym domu w regularnym użyciu już od kilku lat. Śladów użytkowania niemalże nie widać, a przeszły już niejedno. Są świetnej jakości. (19,99 zł - 29,99 zł)


* Grzechotka-kotek, LEKA - nie mogę nie wspomnieć o tych dwóch ślicznych grzechotkach, które przez wiele miesięcy były ulubionymi zabawkami Stasia. Są niewielki, idealne dla niemowlęcych rączek, delikatnie grzechoczą i muszą wyjątkowo smakować - sądzę po tym, jak często ogon kotków lądował w buzi Stasia :) Po za tym są urocze - z jednej strony kotek ma otwarte oczy, a z drugiej śpi. W komplecie są dwa kotki w cenie 9,99 zł.

8. Zawieszana półka na zabawki FANGST - zielona, różowa i turkusowa. Mamy wszystkie trzy. Początkowo funkcjonowały jako półki na zabawki, dziś mam w nich posegregowane skarpetki, rajstopki, bieliznę, czapki, stroje kąpielowe i inne drobne części garderoby. Sześć przegródek jest w stanie pomieścić sporo rzeczy. Cena - 12,99 zł za sztukę.


9. Stołeczek BOLMEN. Piszę o nim tu, a nie w poście poświęconym np. łazience, ponieważ kupiliśmy ten "mebel" z myślą o Zosi, która, jak to Zosia-Samosia, chciała sama myć rączki. Stołeczek ten jest wyższy niż większość tego typu produktów dostępnych w sklepach - ma 25 cm wysokości. Jest bardzo stabilny, wykonany z dobrej jakości tworzywa. Podobno wytrzymuje obciążenie do 150 kg, ale jeszcze tyle nie ważę, więc nie wiem, czy to prawda ;) Można go kupić za 19,99 zł.



10. Fotelik dziecięcy POANG. Jego nie kupiliśmy, a dostaliśmy "w spadku" po innym dziecku. Mamy starszy model niż ten, który Ikea na obecnie w sprzedaży, ale różni się on niewiele. Moje dzieci go uwielbiają, a Stasiu w szczególności. Ciągle na nim przesiaduje. Z resztą sama bym chętnie usiadła, ale... Obecna jego cena to 129 zł. 

Póki co, to tyle, choć z pewnością z czasem będę mogła ten post poszerzyć o jakieś nowe ikeowskie zdobycze.

Kupujecie produkty z Ikei? Lubicie? A może coś polecicie?

ps. Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony IKEA

5 komentarzy:

  1. A nie wiem czy wiesz, że 5.08 wielkie otwarcie Ikea Bydgoszcz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooooooo :) Gdybym tylko miała wolne... A tak w ogóle to ja chcę Ikei w Olsztynie!!! Koniec, kropka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No jak nie 5 to w innym terminie przejedź! Zresztą na pewno na otwarcie będą dzikie tłumy

    OdpowiedzUsuń
  4. widziałąm te pojemniki dla dzieci, ale nie kupiłam go dla chrześniaka w sklepie dajar znalazłam fajniejsze wzory i inne akcesoria, ale kupiłam takie kubeczki kolorowe, bo zawsze się przydadzą.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku. Jeśli masz ochotę pozostawić komentarz, zrób to śmiało. Będzie mi bardzo miło. Pamiętaj jednak, że nie toleruję szeroko pojętego chamstwa. Na konstruktywną krytykę zawsze znajdzie się tu miejsce :)