Dom idealny czyli jak wybrać projekt domu?

Wybór domu porównałabym do wyboru imienia dla dziecka - powinno nam się podobać, pasować do dziecka i być odpowiednie w każdym wieku. Tak też jest z domem. Jego budowa to najczęściej największa, a właściwie najdroższa życiowa inwestycja. Polacy nie należą do ludzi, którzy często zmieniają swoje miejsce zamieszkania. Przeważnie budują lub kupują domy na całe życie, ewentualnie na jego większość. Stąd też chcemy, aby nasze "gniazdo" było jak najbliżej ideału, choć słyszałam, że dopiero trzeci dom byłby idealny z uwagi na doświadczenia zdobyte podczas budowy/kupna dwóch poprzednich.

Źródło: Internet

Od miesięcy przeglądamy strony internetowe i katalogi z projektami domów jednorodzinnych w celu odnalezienia tego idealnego. Koncepcje nasze zmieniły się w tym czasie kilkukrotnie. Wprawdzie mamy już wybrany projekt, ale postanowiliśmy wstrzymać się jeszcze z jego kupnem dając sobie czas do końca miesiąca. Chcielibyśmy dokonać możliwie najlepszego wyboru. Dlatego też spisałam sobie cechy mojego wymarzonego domu.



KONDYGNACJE

No właśnie - dom parterowy czy piętrowy? Z poddaszem użytkowym czy bez stropu? Po pierwsze kierujemy się naszym gustem, po drugie często odgórnie narzuconymi warunkami - tzw. warunkami zabudowy. W naszym przypadku mamy narzucony dom parterowy z użytkowym poddaszem, z wysokością kalenicy nie większą niż 9 metrów. Nam to akurat pasuje. Oboje gustujemy w tradycyjnie wyglądających domach, z wiejską nutą - takimi z otwartym gankiem i okiennicami. Dziś modne są domy nowoczesne, wyglądem przypominające pawilony handlowe, ewentualnie bunkry w Wilczym Szańcu. Kto był, ten wie o czym mówię. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu, a o gustach się nie dyskutuje. Ja się jednak cieszę, że z uwagi na panujące w naszej okolicy warunki zabudowy, żadne takie dziwactwo nie wyrośnie nam za płotem. Dbałość gminy o zachowanie spójnej architektury, nawiązującej do oryginalnego regionalnego budownictwa, uważam za ogromną zaletę. Choć są tacy, którzy twierdzą, że odbiera się nam w ten sposób wolność wyboru dotyczącego naszej własności.

POMIESZCZENIA

Dla mnie najważniejsze kryterium. Chcemy aby nasz dom był funkcjonalny. Wszystkie pomieszczenia usytuowane będą na parterze, a poddasze funkcjonować będzie póki co jako strych. Odpowiednia wysokość nad głową pozwoli nam w przyszłości zaadoptować tę przestrzeń, jeżeli zaistnieje taka potrzeba. A zatem jakich pomieszczeń potrzebujemy?

* 3 sypialnie - ponieważ mamy i córkę i syna, komfortowo im będzie mieszkać w oddzielnych pokojach, a trzecia sypialnia dla nas oczywiście (już nie mogę się doczekać). Pokoje nie muszą być ogromne - 10-11 m2 wystarczy.

* Jeden dodatkowy niewielki pokój,  który będzie służył jako duża garderoba z miejscem na moją maszynę do szycia lub ewentualnie będzie to pokój gościnny. Zakładam jeszcze możliwość, że zachce się nam trzeciego gagatka - będzie wtedy dla niego pokoik. Pożyjemy, zobaczymy.

* Kuchnia - ma być na tyle przestrzenna, że zmieści się w niej niewielka jadalnia. Nie chcę posiłków przed telewizorem. Chcę wspólnych obiadów i kolacji (ze śniadaniami różnie bywa, no chyba że w weekendy). Poza tym mam dość mojej obecnej węziutkiej kuchni, w której Pan Mąż ciągle wali głową w okap lub skos, a ja muszę uważać, by tyłkiem nie zrzucić z kuchenki garnka z gotującą się zupą czy patelni z naleśnikami.

* Spiżarnia - koniecznie przy kuchni, na zapasy, garnki i urządzenia kuchenne.

* Salon - duży (25-30 m2) i jasny, z kominkiem i wyjściem na taras.

* Łazienka z WC - w miarę spora, z miejscem na wannę i szafki na chemię i ręczniki.

* Oddzielna toaleta.

* Kotłownia/ pomieszczenie gospodarcze - od kiedy zrezygnowaliśmy z budowy piwnicy, na parterze musiała się znaleźć kotłownia. Jej rozmiar uzależniony jest od rodzaju ogrzewania. U nas będzie to raczej tradycyjny model na węgiel i drewno, a kotłownia będzie miała ok. 10 m2.

* Klatka schodowa - koniecznie muszą być normalne schody na strych,  żadnych tam schodków wyciąganych z sufitu nie chcemy.

POWIERZCHNIA

Jak już wypisaliśmy sobie, co chcielibyśmy aby zawierał nasz dom, doszliśmy do wniosku, że mniej niż 120 m2 się nie da. Większego domu nie chcemy z uwagi na to, że wraz z jego wielkością wzrosłyby koszty budowy, a wiadomo, że człowiek chce wydać możliwie najmniej. Poza tym im większa powierzchnia, tym więcej sprzątania, a nie będę pisać po raz n-ty, że nie jest to moją mocną stroną.

DOM WZGLĘDEM DZIAŁKI I STRON ŚWIATA

Często wybór projektu uzależniony jest od rozmiaru i kształtu działki. My mamy to szczęście, że nasza jest zarówno długa, jak i szeroka, a jej powierzchnia (3100 m2) pozwala na usytuowanie domu w znacznej odległości od sąsiadów, co pozwoli na uzyskanie poczucia intymności na własnym podwórku.

Warto też zapoznać się z zasadami rozmieszczenia pokoi wewnątrz domu względem stron świata. Podobno zapewni to maksymalny komfort życia. Cóż takiego się dowiedziałam? Od północy powinna być usytuowana kuchnia i spiżarnia - to zapewni utrzymanie w tych pomieszczeniach niższej temperatury. Od wschodu dobrze mieć sypialnie i pracownię - pokoje te będę przyjemnie oświetlone do południa, a w upały nie będą nagrzane od słońca. Salon natomiast dobrze jest mieć zarówno od południa jak i zachodu - będzie wtedy jasny przez większość dnia.

TARAS

Zastanawialiśmy się, z której strony budynku powinien znajdować się taras - czy od południa, zachodu czy może też wschodu. Chciałam zasięgnąć opinii osób doświadczonych więc postanowiłam poczytać fora internetowe. Szczerze mówiąc bardzo się przeliczyłam - ile osób, tyle opinii. Osoby ciepłolubne polecają taras wychodzący na południe lub południowy zachód. Ci, którzy wstają wcześniej i chcą pić kawę w porannym słońcu, polecają taras na wschodniej ścianie domu. Są nawet tacy, którzy mają taras od strony północnej i też sobie to chwalą. Ogółem nic nowego się nie dowiedziałam. Postanowiłam jednak pójść tropem swoich preferencji i padło na południowy zachód. Lubię ciepło i lubię widok zachodzącego słońca, a z tarasu najczęściej będziemy korzystać popołudniami, bo wtedy mamy najwięcej czasu. Ewentualnym minusem mogą być wiatry pizgające z zachodu, ale i z tym sobie jakoś poradzimy. Najwyżej zabudujemy część tarasu pergolami i posadzimy winorośl.

Z GARAŻEM CZY BEZ?

To kwestia bardzo indywidualna. My nie chcemy garażu w bryle domu ponieważ nie do końca się nam to podoba wizualnie. Mając dużą działkę możemy i zamierzamy postawić drewniany budynek garażowo - gospodarczy. Będzie nas kosztował połowę ceny garażu wbudowanego w dom. Są jednak tacy, którzy cenią sobie połączenie garażu z domem i wygodne przejście z samochodu do domu np. w deszczowe dni.


Szukając projektu idealnego, doszliśmy do wniosku, że taki nie istnieje. Można zatem zamówić u architekta projekt indywidualny, którego koszt waha się pomiędzy 6 a 15 tysiącami złotych. Można też kupić gotowy projekt w cenie 2000 - 3000 zł i wraz z uprawnionym architektem wprowadzić do niego zmiany. To koszt kolejnych kilku tysięcy złotych, w zależności od rodzaju zmian. My wybraliśmy opcję drugą - projekt mamy wybrany na 99,9%. Zmiany w projekcie będą na pewno. Po to, aby był to dom naszych marzeń, dom, w którym spędzimy resztę naszego życia.

A teraz pytanie do tych z Was, którzy budowali swoje domy - czy również mieliście problem z wyborem projektu? Kupowaliście gotowy projekt czy może wybraliście projekt indywidualny? Czy zmienilibyście coś w swoich wybudowanych domach? Proszę o rady :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku. Jeśli masz ochotę pozostawić komentarz, zrób to śmiało. Będzie mi bardzo miło. Pamiętaj jednak, że nie toleruję szeroko pojętego chamstwa. Na konstruktywną krytykę zawsze znajdzie się tu miejsce :)