7 sposobów by znów poczuć się kobietą

Zacznijmy od tego, że matka też człowiek. I to nie byle jaki - kobieta. A to gatunek bardzo wybredny i bardzo wymagający. Nie tylko względem życiowego partnera, ale przede wszystkim samej siebie. W końcu nazwanie nas płcią piękną do czegoś zobowiązuje. Tylko, że jak tu się czuć piękną, jak niedawno powiło się dziecko, w związku z czym w lustrze widzi się człekokształtnego wieloryba z 5-centymetrowymi odrostami, worami pod oczami i miną męczennika? Dodatkowo pryzmat depresji i ludzie, pytający czy nie jesteś przypadkiem w kolejnej ciąży, nie pomagają w ogóle.

Tak właśnie było ze mną po pierwszej ciąży.  Nie mogłam na siebie patrzeć. Uczucie to potęgowała świadomość, że byłam sama sobie winna. No bo myślenie, że nadprogramowe 20 kg zostanie wyssane z moim mlekiem było zwykłą naiwnością - jeśli przed ciążą walczysz z kilogramami to nie oczekuj, że po staniesz się chuda jak Ania Rubik (choć pewnie znalazłyby się wyjątki). Do tego wizja słodkiego różowego macierzyństwa pękła jak bańka mydlana.

No ale ile można beczeć w poduszkę? Jest kilka sposobów by w ferworze macierzyństwa znów poczuć się kobietą. Sprawdziłam je na sobie i wiem, że działają. Chcesz się przekonać?

źródło: Internet
1. POMALUJ PAZNOKCIE
Zwłaszcza lakierem o jakimś pięknym i seksownym kolorze - czerwień zawsze się sprawdza. Jeśli krzykliwe kolory ci nie odpowiadają, wybierz elegancki pastelowy french, który doda ci klasy. W moim przypadku taki zabieg dał natychmiastowy efekt. Proste, ale jakże skuteczne. Przy okazji polecam moje ulubione lakiery do paznokci - firmy Flormar. Niestety, nie są dostępne w drogeriach, a jedynie na stoiskach Flormaru i w internecie. Fantastyczna jakość i niskie ceny.


2. KUP OBCISKAJĄCE GACIE I NOWY STANIK
To opcja na wyjścia. Zapomnisz o wystających fałdach, a dobrze wyeksponowany cyc poprawi samoocenę. Z resztą, pierś mamy karmiącej to wartość sama w sobie. Po domu możesz sobie ten zestaw odpuścić, zwłaszcza w sypialni. Tam lepiej zgaś światło, a od razu zapomnisz o troskach.

3. IDŹ NA ZAKUPY LUB KAWĘ
Każde wyjście z domu (no może oprócz tego do sąsiadki) jest świetną okazją by poprawić nastrój - można w końcu się lepiej ubrać, zrobić makijaż i uczesać.
Zostaw dzieci z mężem, a jeśli masz niemowlę na piersi to zabierz ze sobą - moje dzieci zawsze grzecznie spały. Umów się z przyjaciółką lub idź sama. Jak wolisz. Idź na kawę. Pochodź po sklepach. Popatrz, poprzymierzaj (ja mierzyłam tylko buty bo mierzenie ciuchów pogłębiało moje załamanie psychiczne). Nie musisz od razu wydać fortuny i wrócić do domu obładowana zakupami. Mi sprawiało dużo radości kupienie nawet jakiejś drobnostki - szminki czy lakieru.

4. ZAŁÓŻ BUTY NA OBCASIE
Nie muszą to być od razu 12-centymetrowe Louboutin'y. Wystarczą wygodne klasyczne buty na niewielkim obcasie. Po pierwsze poczujesz się w nich mega kobieco, a po drugie noszenie ich optycznie poprawi twoją sylwetkę i wyszczupli nogę. Oczywiście najpierw upewnij się, że potrafisz w nich chodzić. Dla ułatwienia możesz wybrać koturny.



5. ZDEJMIJ ZE ŚCIANY DUŻE LUSTRO
Ciągłe zerkanie w duże lustro, zwłaszcza gdy wzrok skupiasz na znienawidzonych partiach ciała, nie sprzyja rozkwitowi Twojej wewnętrznej bogini. Widok w dół z perspektywy głowy jest dużo atrakcyjniejszy.

6. WYBIERZ SIĘ DO FRYZJERA I/LUB KOSMETYCZKI
To już opcja delux. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na obie przyjemności to przynajmniej wybierz się do fryzjera. Nowe cięcie, czy kolor, zdecydowanie poprawią Ci nastrój, no chyba że pójdziesz do fryzjera partacza.
Jeśli nie masz możliwości wyjść do salonu, kup farbę i pofarbuj włosy sama, ewentualnie poproś kogoś o pomoc (niekoniecznie męża). Połóż dzieci spać i zrób sobie domowe spa - w sieci jest mnóstwo przepisów na domowe maseczki i peelingi. A jak poprosisz męża, aby wymasował Ci plecy, to kto wie, co jeszcze się zdarzy.

7. POKOCHAJ SIEBIE
I nie chodzi mi tu o hasło nakazujące Tobie pokochać siebie jaką jesteś, a raczej o miłość, która będzie motywatorem do zmian. Jeśli kogoś kochamy, chcemy dla niego jak najlepiej. Zbyt dużo kilogramów czy stany depresyjne to coś, z czym szczególnie powinnyśmy walczyć, zwłaszcza jako mamy, które chcą być zdrowe, silne i radosne dla swoich dzieci. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci i tego się trzymajmy.

Podzielcie się koniecznie swoimi sposobami.


6 komentarzy:

  1. Kochana ja Cię kocham taką jaka jesteś i żadnych nadprogramowych kg nie widzę! Bez ciąży chciałabym wyglądać tak, jak Ty po dwóch!
    Pakuj się i przyjeżdżaj do mnie na weekend-zostaw Zosię z tatą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też Cię Kocham :) Na pewno wybiorę się kiedyś :)

      Usuń
  2. hahaha :) zgadzam się w 100 % i jeszcze dodam, żeby znależć sobie hobby i spełniać swoje pasje i marzenia :0 znaleźć czas tylko dla siebie- choć przy dzieciach nie jest łatwo :)

    lifestyle-madlen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja to racja. Nic tak nie udupia psychicznie jak brak czasu dla siebie :)

      Usuń

Drogi czytelniku. Jeśli masz ochotę pozostawić komentarz, zrób to śmiało. Będzie mi bardzo miło. Pamiętaj jednak, że nie toleruję szeroko pojętego chamstwa. Na konstruktywną krytykę zawsze znajdzie się tu miejsce :)