Dwie pyszne sałatki na każdą okazję - z ryżem i kurczakiem oraz ziemniaczana z wędzoną rybą.

Na święta nie przygotowuję zazwyczaj wielu potraw. W tym roku nawet ciast nie piekłam. Nie dlatego, że mi się nie chciało, ale dlatego, że nie lubię później jeść na siłę lub, co gorsza, wyrzucać owoców swojej ciężkiej pracy. Wyjątkiem są sałatki - one zawsze nam wszystkim smakują i są zjadane do ostatniej łyżki. W tym roku zrobiłam dwie - jedną z kurczakiem i ryżem, a drugą z ziemniakami i wędzoną rybą.
















Chętnie podzielę się przepisami bo sałatki wyszły pyszne. Wiem, że już po świętach, ale obie sałatki nadają się na każdą inną okazję.


SAŁATKA Z RYŻEM I KURCZAKIEM


Składniki:
2 torebki białego ryżu parboiled
ok. 500 g piersi z kurczaka
1 duża czerwona papryka
1 puszka kukurydzy
4 ogórki konserwowe
1 cebula szalotka
garść natki pietruszki
majonez
sól i pieprz

Ryż ugotowałam według instrukcji, a pierś w lekko osolonej wodzie z dodatkiem listka laurowego, ziela angielskiego i ziaren pieprzu. W międzyczasie pokroiłam paprykę, ogórki i szalotkę w drobną kostkę. Pietruszkę posiekałam możliwie najdrobniej. Dodałam kukurydzę, ostudzony ryż, ostudzoną i pokrojoną w kostkę pierś kurczaka oraz majonez. Doprawiłam solą i pieprzem i dokładnie wymieszałam.

Nie jest to może danie na miarę masterchefa, ale zdobyło moje serce pysznym smakiem i prostotą wykonania.


SAŁATKA ZIEMNIACZANA Z WĘDZONĄ RYBĄ




Składniki:
ok. 8 ziemniaków średniej wielkości
250 g wędzonej ryby (ja użyłam łososia wędzonego na gorąco i wędzonego pstrąga - pół na pół)
1 czerwona cebula
3 ogórki konserwowe
garść natki pietruszki

Dressing:
2 łyżeczki musztardy zwykłej
1 łyżeczka musztardy francuskiej
1 łyżeczka octu balsamicznego
1 łyżeczka soku z cytryny
4 łyżki oleju
pół łyżeczki miodu
sól
czosnek w proszku
majeranek
pieprz czarny

Ziemniaki ugotowałam w mundurkach. Gdy lekko przestygły, obrałam i pokroiłam w kostkę średniej wielkości. W niewielkim słoiczku wymieszałam porządnie wszystkie składniki na dressing i wylałam powstałą mieszankę na pokrojone ziemniaki. Dodałam ogórki pokrojone w drobną kostkę oraz cebulę pokrojoną w cieniutkie centymetrowe paseczki. Dodałam rybę, którą wcześniej rozdrobniłam na kawałeczki, dokładnie sprawdzając czy nie ma ości. Kupując wędzonego pstrąga popełniłam błąd. Mimo, że był to filet, musiałam wybrać bardzo dużo ości. Następnym razem kupię samego łososia. Ważne - musi to być łosoś wędzony na gorąco, a nie taki w płatach. Ja kupiłam w Lidlu. Na koniec dodałam jeszcze drobno posiekaną natkę. Wszystko delikatnie wymieszałam. Warto na tym etapie spróbować by stwierdzić czy nie brakuje soli lub pieprzu. Dobrze jak sałatka postoi kilka godzin w lodówce - smaki cudownie się "przegryzą", jak to mawia moja mama.

4 komentarze:

  1. z wędzoną rybą chętnie spróbuję, gdyż jestem miłośniczką ryb a w tym wydaniu jeszcze nie próbowałam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta z wędzoną rybą mnie zaciekawiła;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku. Jeśli masz ochotę pozostawić komentarz, zrób to śmiało. Będzie mi bardzo miło. Pamiętaj jednak, że nie toleruję szeroko pojętego chamstwa. Na konstruktywną krytykę zawsze znajdzie się tu miejsce :)